Czy perfumy mają datę przydatności?
Powszechnie wiadomo, że wszystko to, co przeznaczone jest do użytku dla ludzi, przy produkcji opatrzone jest datą ważności. Czy to będzie jedzenie, leki czy kosmetyki, każdy z tych produktów musi mieć ściśle określony termin, po którego upływie nie można już go używać. W przypadku żywności zazwyczaj wiąże się to z tym, że produkt ten może nam zwyczajnie zaszkodzić (o ile przed spożyciem nie zauważymy jego zepsucia „gołym okiem”). W przypadku kosmetyków zaś czasami znaczy to tyle, że dany kosmetyk nie będzie już działał jak należy – straci swoje właściwości, gdyż zawarte w nim składniki aktywne po prostu przestają działać. Dzieje się tak również wtedy, gdy konserwant, który chroni dany produkt przed zepsuciem, traci swoje „moce”.
Oczywiście w wielu – jak nie większości przypadków – używany po upływie daty przydatności kosmetyk może spowodować pojawienie się reakcji alergicznych, często wymagających konsultacji w dermatologiem.
Cieszy fakt, że mamy coraz większą świadomość, jeśli chodzi o kupowanie kosmetyków. Rynek zalewa Nas coraz to nowymi odkryciami, formułami, składnikami o magicznej mocy, mamy więc możliwość przebierania do woli w celu odnalezienia właściwego dla Nas produktu. Przy tym wszystkim jednak bardzo często jesteśmy wprowadzani w błąd. Obserwuje się tendencję do kupowania możliwie jak najbardziej naturalnych kosmetyków, które zaś charakteryzują się tym, że mają krótsze „PAO”.
A czym jest „PAO”? Na pewno nieraz zauważyliście na opakowaniu swojego kremu czy tuszu do rzęs rysunek przedstawiający otwarty słoiczek z cyfrą w środku. To właśnie jest PAO. Oznacza ono, że po otwarciu danego produktu musimy go zużyć w ciągu podanego tam terminu – czy to będzie 6, 12 czy 36 miesięcy. Termin przydatności nie jest więc jedyną datą określającą rzeczywistą przydatność kosmetyku. Załóżmy, że kupiliśmy krem do twarzy z terminem ważności oznaczoną na grudzień 2023. Teoretycznie krem ten jest „dobry” przed upływem tej daty. Ale jeśli podane na opakowaniu PAO ma napis 6M znaczy to, że jeśli otworzymy ten krem – powiedzmy – w maju 2022, nie powinniśmy go używać do grudnia 2023 tylko do listopada 2022. Zakładając rzecz jasna, że zależy Nam na tym, aby prawidłowo korzystać z zakupywanych przez Nas produktów. PAO działa więc od momentu otwarcia danego produktu i każdy, dosłownie każdy kosmetyk czy lek musi taką datą być opatrzony. Nie istnieją produkty do stosowania na twarz i ciało, które są bezterminowo dobre.
Od czego zależy długość PAO? Jest kilka teorii na ten temat. Na logikę krótsza data na słoiczku oznacza, że dany produkt ma mniej konserwantów i jest bardziej naturalny. Mimo że wielu z Nas broni się przed kupowaniem kosmetyków, które mają w składzie konserwanty lub inne niepożądane substancje chemiczne (np. bardzo modne teraz parabeny), to musimy być świadomi, że koncerny farmaceutyczne potrafią niezwykle skutecznie manipulować konsumentem. Obecnie bardziej „modne” staje się pisanie na opakowaniach czego dany produkt nie ma, aniżeli co ma. Wszechobecnie występujące hasła to: „bez parabenów”, „wegańskie”, „nietestowane na zwierzętach”, „bez kosnerwantów” itp… No właśnie. Kupując krem bez parabenów jesteśmy przekonani, że kupujemy coś dobrego, pozbawionego szkodliwych substancji. Koncerny zaś potrafią to doskonale obejść, bo zamiast znienawidzonego wręcz parabenu umieszczają jego zamiennik, który często jest bardziej szkodliwy, ale do tej pory nieznany na tak szeroką skalę. Istnieje również teoria, że kosnerwanty wcale nie są złe, bo przedłużają działanie składników aktywnych, na których najbardziej nam zależy i sprawiają, że te nie psują się tak szybko a sam konserwant nie jest w stanie przenikać w głąb skóry i dostać się do organizmu. Co więc zrobić? Nie dać się więc zwariować. 🙂
Rozpisaliśmy się trochę o kosmetykach, wróćmy teraz do perfum. Czy perfumy mają datę przydatności? Czy obowiązuje je PAO? Jest to kwestia bardzo sporna. Wielu twierdzi, że nie, ponieważ zawierają alkohol a przecież alkohol się nie psuje i tak dalej… Ale czy na pewno?
Nie wszyscy producenci podają datę przydatności swoich perfum. W większości jednak PAO będzie występowało tutaj jako litera „M”, czyli ilość miesięcy, która gwarantuje, że zakupiony zapach się nie zepsuje. Żeby tak było musi być jednak zachowane kilka zasad. I to nie przez producenta a przez Nas samych. To, czy Nasze perfumy mimo upływu czasu będą pachniały tak, jak w chwili zakupu będzie zależało od tego, w jaki sposób będziemy je przechowywać.
Musimy pamiętać, że tak samo, jak w przypadku żywności czy kosmetyków, również sposób przechowywania perfum ma ogromne znaczenie. Nie wszyscy jednak o tym wiedzą. O ile jogurt zakupiony przez nas w sklepie trafia od razu do lodówki, o tyle często zapominamy, że odpowiednie miejsce perfum to niekoniecznie parapet, łazienka czy półka nad kaloryferem.
Oto czego Nasze zapachy nie lubią:
TEMPERATURA
Perfumy i wysoka temperatura to zdecydowanie nie jest zgrany duet. O ile pokojowe 15-25 stopni nie będzie szkodliwe, o tyle wyższe temperatury sprawiają, że cząsteczki zaczynają parować, tym samym doprowadzając do zmian nut zapachowych a w konsekwencji całej kompozycji. To dlatego czasami możemy odnieść wrażenie, że zapach, który doskonale znamy i używaliśmy wcześniej pachnie inaczej.
ŚWIATŁO
Choć jest to mniej oczywiste, perfumy podobnie jak wysokiej temperatury „nie lubią” światła. Czy będzie to słońce, czy ostre sztuczne światło, promienie doprowadzają do rozbicia się cząsteczek zapachu i tym samym przyczyniają się do jego zepsucia. Ostatecznie zapach może sprawiać wrażenie kwaśnego, zwietrzałego i nieprzyjemnego.
Reasumując, perfumy powinny być przechowywane w miejscu suchym i zacienionym. Z dala od wysokich temperatur, promieni słonecznych i wilgoci. Warto przechowywać je w zamkniętej szafce lub w oryginalnym kartonowym opakowaniu. Ale czym byłyby nasze ukochane zapachy, gdyby nie stanowiły pięknej ozdoby witając cudownymi flakonami stojącymi na półce w łazience? W końcu kupujemy je nie tylko po to, aby pobudzały Nasz zmysł węchu, ale również cieszyły oko. 😉
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.
Lorem ipsum dolor sit amet, consectetur adipiscing elit. Ut elit tellus, luctus nec ullamcorper mattis, pulvinar dapibus leo.