Pogoda za oknem nie rozpieszcza. Zimny deszcz, wiatr i niższe temperatury powodują, że letnie i świeże perfumy powoli ustępują miejsca cięższym pozycjom. Zaczynamy intuicyjnie szukać woni otulający, a orzeźwiające chowamy na dnie szafy. Jesienią ciepłe akordy wręcz przyciągają swoją gładkością i przytulnością, bo czymże byłby kaszmirowy szal i wełniany sweter bez zmysłowego zapachu? 🙂 .
Przyprawy
Aromatyczny imbir i goździki, pikantny kardamon i pieprz czy gorzkawa gałka muszkatołowa. Perfumy orientalno-przyprawowe kuszą wyrazistością i działają niczym rozgrzewająca herbata w ponury dzień. Są wyjątkowo intensywne i ekspresyjne oraz świetnie mieszają się z innymi nutami nadając kompozycjom charakteru i pazura. Wystarczy naprawdę niewielka ich ilość, aby wprowadzić do zapachu korzennego wydźwięku. W tej kategorii oprócz wyżej wymienionych, ostrzejszych składników, znajdują się także pozycje gładkie i aksamitne np. wanilia. Ten słodki dodatek perfekcyjnie współgra z między innymi z cynamonem, tworząc puchatą i kojącą chmurę (Astrophil & Stella Pais Cherie). Z taką armią jesienna chandra nie ma szans!
Perfumy na jesień
Gourmand
Kakao, praliny, czekolada czy toffi. Perfumy z rodziny gourmand, ze słodkimi, „jadalnymi” akordami stanowią sztandarową kategorię reprezentującą jesienne zapachy. Kruche ciastka, świeżo upieczona szarlotka i kosz pełen cukierków (The Gate Inside Out). Kto mógłby się oprzeć takim łakociom? Nie dość, że słodkie kompozycje są niezwykle apetyczne w odbiorze, a momentami wręcz hipnotyzujące, to dodatkowo budzą poczucie bezpieczeństwa i niesamowitego komfortu. Karmelki, desery i wata cukrowa odurzają uroczym aromatem, który cechują świetne parametry i niebywała zdolność do natychmiastowego poprawienia samopoczucia :).
Szypry
Ponadczasowa elegancja w szyprowych perfumach to idealna propozycja na jesienną słotę. Szypry wyróżniają określone nuty, takie jak: mech dębowy, słodkie żywice, mokre drewno, olejek z paczuli i świeże cytrusy (Kinetic Verdigris). Bukiet aromatyczny tej kategorii najpiękniej rozkwita w blasku październikowego słońca i nieco chłodniejszej aurze, otulając niczym luksusowy, kaszmirowy koc. Niebanalne połączenia różnych woni zaskakują szykiem i klasą, a ciepłe żywiczno-leśne tony, rozpieszczą zmysły podczas listopadowej zawieruchy za oknem.
Żywice
Zapach balsamicznych żywic to idealna propozycja do wieczornego odpoczynku przy lampce wina i ulubionej książce. Charakteryzuje je delikatny zapach, który miękko omiata oraz rozgrzewa ciało i umysł. Błoga, nienachalna słodycz i nieco narkotyczny, głęboki aromat zmiękczy nawet najbardziej szorstki humor oraz wprowadzi przyjemny i odprężający nastrój (Kinetic Kayu). Mirra, elemi czy olibanum doskonale łączą się z nutami drzewnymi i orientalnymi, tworząc bajecznie przytulne kompozycje idealne na pochmurne dni.
Kwiaty
O ile latem królują lekkie i zwiewne kompozycje, delikatne i subtelne, tak jesienią można sięgnąć po zdecydowanie cięższy kaliber. Upajająca tuberoza, solidny jaśmin, esencjonalna orchidea czy mocno pudrowy fiołek. W ciepłe dni te kwiaty w wyższych stężeniach potrafią przytłoczyć i spowodować ból głowy. W temperaturze poniżej 10 stopni natomiast rozwijają skrzydła i ukazują wszystko, co najlepsze: zmysłowość, magnetyzm i kremową słodycz. Ich piękno rozświetla i przenosi do świata marzeń, pełnego fantastycznych, dorodnych ogrodów (Astrophil & Stella Mellow Yellow).
Polska złota jesień
Nie od dziś wiadomo, że wraz ze zmieniającymi się porami roku, zmieniają się również nasze preferencje zapachowe. Jesień to bardzo łaskawy czas dla miłośników pięknych woni. Chłodne noce i poranki przypominają o kończących się wakacjach i powoli przygotowują na nadejście zimnego sezonu. Wówczas dobrze jest sięgnąć po propozycje nieco bardziej konkretne i intensywne, które pozostaną z nami przez kolejne kilka godzin. Oczywiście wybór perfum to kwestia indywidualna i jeśli jesteście fanami cytrusowych nut u schyłku roku kalendarzowego, to… pozostaje nam życzyć pięknie pachnącej, świeżej i aromatycznej jesieni.
Zapraszamy na nasze social media